Podróż z dzieckiem? Oh, yes!
Dzięki Igorkowi nasza podróż do Wietnamu przybrała inny, radośniejszy wymiar. Dowiedzieliśmy się jak to jest, kiedy to ty i twoje dziecko jesteście w centrum zainteresowania. Mały blondynek z niebieskimi oczami był bardzo chętnie fotografowany i dotykany. Takie traktowanie bardzo go onieśmielało, a my próbowaliśmy wytłumaczyć mu dlaczego tak się dzieje. Jednak, ta cała sytuacja była bardzo miła i na prawdę nie męcząca. Widać, że w Wietnamie dorośli kochają dzieci. Rozczuliła nas pani, która na ulicy sprzedawała ” azjatyckie hot-dogi”. Igorek dostał od niej w prezencie parówkę:). Wietnam, był pierwszym azjatyckim krajem, które odwiedziliśmy z Igorkiem. Okazało się, że Mały jest cudownym łącznikiem pomiędzy nami i rodzicami z dalekiego, egzotycznego kraju:)