Opowiadamy o podróżach:)
Na początku stres był o wiele większy, teraz jest lepiej, ale i tak nie odpuszcza skurczybyk jeden. Nieważne, czy jadę opowiadać o naszych wyjazdach dzieciom z zaprzyjaźnionego przedszkola, czy na warsztaty podczas festiwalu Bydgoszcz z Pasją- denerwuję się przed spotkaniem i już. Taka moja „uroda” i tyle.
Na szczęście, nie odpuszczam tak łatwo i sama pcham się na kolejne spotkania. To pewnie jest, takie modne ostatnio „wychodzenie ze strefy komfortu”?:) Zwał jak zwał, ja wiem, że te spotkania dają mi pozytywnego kopa, poznaję dzięki nim nowych ludzi i mogę jeszcze raz wrócić do tych wszystkich cudownych miejsc, które zwiedziliśmy. Jest zawsze tyle do opowiedzenia. Nawet jeśli jadę na spotkanie i mam przygotowaną taką samą prezentację, to jednak za każdym razem jest inaczej. Największy wpływ mają na nią oczywiście odbiorcy, ale czasami i pogoda może nastroić mnie w taki albo inny sposób. Nie wspomnę już o tym, że czasami paskuda jedna, laptop, albo projektor, nie chce ze mną współpracować i taka sytuacja jest zawsze tak samo wkurzające:)
Staram się szczególnie, kiedy są to spotkania z dziećmi zabierać ze sobą Igora. Sama jego obecność jest chyba dla dzieci bardzo ważna. To ten sam chłopczyk ze zdjęć, które zostały zrobione w tych wszystkich niesamowitych miejscach. Igi czasami opowiada o naszych podróżach- nie zawsze ma wenę i ochotę. Zawsze jednak pomaga mi, rozdaje przygotowane przeze mnie wcześniej „prace domowe” dla dzieci, pokazuje przywiezione z podróży suweniry. Fajne to. Lubię go wtedy obserwować jak nawiązuje kontakt z innymi dzieciakami:).
Te spotkania, to cenne dla mnie, dla nas doświadczenie, praca na „żywym organizmie”, która daje bardzo dużo, od razu.
Jesteście ciekawi o czym opowiadamy podczas naszych slajdowisk? Jakie filmy i zdjęcia pokazuję? Jak podróżuje się z dzieckiem? Może chcecie, aby Wasze dzieci spotkały się z Igim i jego podróżami? Serdecznie zapraszam do kontaktu z nami.