W podróży fascynuje nas zmiana. Niesamowite jest to, że jednego dnia śpimy w przepięknym, nowoczesnym hotelu, a następnego jesteśmy na tzw. końcu świata. Lukomir. Oddalona niecałe 60 km od Sarajewa, położona na wysokości 1495 m. n. p. m. malownicza wioska do której prowadzi przepiękna górska droga, to jedno z tych miejsc, które zapamiętamy na zawsze.
Browsing category podróże
Widzisz dziury w ścianie tego domu, Igor? – spytał Jarek. Wyszliśmy z naszego hotelu pierwszego dnia po przyjeździe. Pierwsza rzecz, która przykuła naszą uwagę- dziury wielkości pomarańczy w ścianach domu. Pozostałości po cierpieniu i długich miesiącach pod serbskim obstrzałem. Tak niedawno, tuż obok nas ginęli ludzie przez ponad 4 lata. Sarajewo- doświadczyło wiele, oblężone, poniewierane,
Podstawą pobytu w każdym mieście jest dla nas nocleg blisko centrum, starego miasta. To ważne, kiedy mamy tylko dzień lub dwa na zwiedzanie i poczucie tzw. klimatu poznawanego miejsca. No i zawsze łatwiej wrócić, żeby np.zostawić zbędne manatki kupione po drodze. W Sarajewie spaliśmy w małym hoteliku Villa Sky. Pokoje czyste, nowe. Hotel oddalony od
Wstajemy z rana, pakujemy jedną torbę, drugą, trzecią, drona, wózek, zakupy i wyruszamy. Maksio zasypia po kilku minutach. O chwała Ci Panie za easylift ( łóżeczko samochodowe podobne do tego jakie używają linie lotnicze). Maluszek przypięty jest pasami i w pozycji leżącej pokonuje z nami kolejne kilometry. Villany przy granicy chorwackiej to kolejne malownicze miejsce
Wyprawa z Trójcą , w tym z 1,5 miesięcznym Maksiem miała być dla nas ( pomimo wszystko) wypoczynkiem i odskocznią od codzienności. Wybraliśmy trasę, która pozwalała nam na w miarę sensowne przemieszczanie się ( odległości) no i umożliwiała zobaczenie czegoś nowego. Pożegnaliśmy zamek w Koteśowej i przemiłych właścicieli kierując się nad węgierski Balaton. Dla mnie
Koteśova, to nie tylko możliwość noclegu w XV- wiecznym, gotyckim zamku. To miejsce z duszą i nie ma w tym krzty przesady. Jeśli będziecie mieli tyle szczęścia co my, właściciel, śpiewak operowy Gustav Belaćek z Bratysławy, na zakończenie dnia, po oporządzeniu podwórza, w wiecznie przybrudzonym farbą kombinezonie, zagra dla Was na organach znajdujących się w
Mielismy dwie opcje. Zostać w domu z Trójcą, wyjechac też z Trójcą. Wybór był prosty, choć podczas pakowania przeklinalam mój wczesniejszy entuzjazm. No nic, jesteśmy „skazani”na wyjazdy wiec im szybciej tym lepiej. Maksio skonczył 6 tygodni i pewnie nie jedna mama puka sie teraz w czoło, zastanawiajac po jaka cholere wyjezdzamy z takim maluchem. Hmmm,
Dzisiaj zdałam sobie sprawę, że „chodzi ” za mną to podsumowanie. Jednak. Nie dlatego, żeby robić jakieś statystyki, wyliczenia, chwalenia. Ta krótka relacja z roku 2017 daje mi kopa na nowy rok. Przypomina ( kiedy mam gorszą chwilę), że wiele jest możliwe, jeśli tylko próbujemy. Ten ostatni rok, jest na to najlepszym dowodem. Nie nudziliśmy
Ronny i jego żona Anneke mają misję. Trudną, bo mało atrakcyjną dla turystów i dla władz Dżakarty. Pokazują Dżakartę ukrytą pod mostami, przy torach kolejowych i pod wiaduktami. Kampung- nazwa pochodzi z jawajskich,rolniczych terenów i oznacza wioskę. Kiedy zapisywaliśmy się na tour z Jakarta Hidden Tours http://realjakarta.blogspot.com/ mniej więcej wiedzieliśmy na co się decydujemy. Rzeczywistość
Jedna z nich stała przy swoim skuterze. Niepozorna, w czarnym, mokrym kombinezonie, z workiem na plecach. Dla niej to nie jest koniec pracy, teraz zawiezie swoje morskie skarby na targ, albo do zaprzyjaźnionej restauracji. A może rozłoży swój majdan na jednym z bazaltowych wybrzeży? Kobiety morza. Haenyeo. Henio:) Haenyeo spotkacie tylko na Jeju. Kobiety- nurki.