All posts by igitravel
Mama znowu wyjęła z szafy moją walizkę Biedronę:) To znak, że gdzieś jedziemy. Super.Jestemciekawy dokąd. Do Nowego Jorku? Jak to nowy? To jest jakiś Stary Jork? Muszę się później zapytać taty. Udało mi się przemycić do walizki kilka dodatkowych autek:) Fajno. Mama nie rozumie, że ja koniecznie muszę zabrać właśnie te autka. Koniec kropka. Jupi,
Miała być słoneczna Macedonia w długi, wiosenny, majowy weekend. Niestety, pogoda to jedna z tych rzeczy na które nie mamy wpływu. Czasami padało, z naciskiem na padało:) Na szczęście, na wiele innych sytuacji podczas naszego majowego wyjazdu mieliśmy wpływ. Na dobre samopoczucie ( pomimo deszczu), na miejsca noclegowe, na wybór tras i miejsc, które chcemy
Kiedy wyjeżdżam, nie mam jakiś wielkich oczekiwań tzn. staram się chłonąć dane miejsce takim jakim ono jest. Z jego mieszkańcami, zapachami, dziwnymi zakamarkami, tłokiem, słońcem, hałasem czy ciszą ” że aż boli”. Tak też było z Izraelem. Jerozolima, niestety zawiodła. Stała się bezwolnym więźniem wielowiekowej historii, z której nie jest w stanie się wyzwolić.